Stowarzyszenie Pisarzy Polskich

Oddział Warszawa
image
image
Danuta GAŁECKA-KRAJEWSKA

urodziła się w 1947 roku w Szczecinie. Ukończyła Wydział Anglistyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Debiutowała w „Za i Przeciw” w roku 1968. W latach 1969–1979 była członkiem Koła Młodych przy jedynym istniejącym wówczas Związku pisarzy – ZLP. W latach siedemdziesiątych współpracowała z Polskim Radiem – jej wiersze wielokrotnie trafiały na antenę „Magazynu Studenckiego” oraz niezwykle popularnej w tamtych latach audycji „Popołudnie z Młodością”, PR nadało także dwa słuchowiska jej autorstwa. Wiersze publikowała w „Poezji”, „Nowym Wyrazie”, „Współczesności”, „Almanachu Młodych” (Iskry, 1973), „Wyspie”, kwartalniku literackim SPP „Podgląd” oraz w magazynie poetyckim „Oberon” (2016) w Nowym Jorku.

W 1983 roku ukazał się debiutancki tomik pt. Klatka. W roku 2015 opublikowała tomiki Ślady i Obiecany ark Rozrywki. W 2018 roku Oficyna Wydawnicza Volumen wydała tom pt. Dialogi asymetryczne.

Danuta Gałecka-Krajewska o sobie:
Urodziłam się dawno temu, co ma swoje dobre strony. W moim pisaniu próbuję często przywoływać pamięć wydarzeń, które w mojej percepcji świata są czymś więcej niż jej przetwarzaną projekcją. Realność i jej wielorakie lustra, spajanie czasu, tego co było, jest i może będzie – to chcę uchwycić i wpisać w strukturę wiersza.

Od mojego debiutu w 1983 roku („Klatka” Wyd. MAW) musiało upłynąć wiele lat, zanim to, co pisałam do tzw. „szuflady” ujrzało światło nowej rzeczywistości. W latach 70-tych robiłam różne rzeczy, których ślady zostały w moich utworach. Współpracowałam z redakcją „Magazynu Studenckiego” w Polskim Radiu. Moje wiersze były drukowane w „Nowym Wyrazie”, „Poezji” i „Współczesności”. Byłam członkiem Koła Młodych przy ZLP.
W tym czasie pojawił się pomysł napisania „powieści kolektywnej”, której zbiorczym bohaterem miał
być Grzegorz P. Pamiętam znakomity fragment autorstwa Christiana Skrzyposzka, a także część, którą
napisał Marek Trostaniecki. Marzy mi się choćby częściowe odtworzenie tego „niebyłego” utworu,
zwłaszcza, że kilku spośród wielu uczestników owego „przedsięwzięcia” nadal funkcjonuje w
literaturze (np. Piotr Müldner-Nieckowski).
Wracając do mnie – jestem anglistką, tłumaczyłam wiersze Sylvii Plath, własne utwory, a także prozę.
Po latach ciszy, w 2015 roku ukazał się mój retrospektywny tomik „Ślady”, a niedługo po nim kolejny –
„Obiecany Park Rozrywki”, który nota bene ma niewiele wspólnego z tytułem.
Ktoś powiedział, że pisarze po to czytają powieści innych pisarzy, aby przekonać się jak są one
napisane. Jeśli czytam poezję, to właśnie szukam w niej takich „szwów”, czasem podświadomie, a
niekiedy z rozmysłem. Samo ich szukanie jest przygodą intelektualną i rodzajem pożywki artystycznej.
Odwołując się do przeszłości próbuję scalać czas różnych wydarzeń, aby niejako przeciwdziałać jego
naturalnej ulotności.

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com